Tytuł dzisiejszego posta doskonale może się odnościć do tego co czuję ostatnio. Nie chodzi mi tutaj o zachwycanie się swoją urodą, popadanie w narcyzm. Mam raczej na myśli przekonanie o swojej wartości. Patrząc na niektórych ludzi mam wrażenie, że codziennie wstają oni lewą nogą. Narzekanie na swoje wady nie powoduje, że one znikają. Wręcz przeciwnie. Z czasem zaczynamy w nie wierzyć tak mocno, że prawda nie ma już szansy aby sie przebić. Tak więc dziewczyny duża prośba do Was. Zacznijcie w siebie wierzyć i nie przejmujcie się tym co mówią o was inni. Wiem, że początkowo będzie to trudne zadanie, ale z dnia na dzień stanie się coraz prostsze. Mocno trzymam kciuki, aby się Wam udało.
xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz